Witajcie Kochani
Pewnie pamiętacie jak pisałam o kulach do kąpieli z Biedronki
Dla tych co nie wiedzą o czym mowa kieruję do NOTKI
Dziś będzie o innej kuli, również z Biedronki. Jak sprawdziła się kula tym razem, zapraszam do dalszej części
Jakiś czas temu wygrałam w rozdaniu fajne kosmetyki i między innymi kulę do kąpieli, o której całkiem zapomniałam. Ostatnio właśnie wpadła mi ona w ręce więc stwierdziłam że muszę koniecznie ją wypróbować jak najprędzej, żeby przekonać się czy jest taka sama jak tamte z kolczykami
Moja opinia:
Po rozpakowaniu kula zaczęła się lekko sypać, wcale mnie to nie zdziwiło, przecież paczka przyszła pocztą a wiadomo jak rzucają paczkami. Zapach był całkiem przyjemny owocowy. Po wrzuceniu do wody okazało się że również ją zabarwia na ładny różowy kolor. Kąpiel należała do całkiem przyjemnych, choć zapach ulotnił się dość szybko i kolor rozmył się w całej wannie wody. Skóra po kąpieli była przyjemnie miękka i gładka. Znam fajniejsze kule do kąpieli, ale ta jest całkiem ok. a jej koszt to ok 4 zł
Moja ostateczna ocena
to 4/5 możliwych
Podsumowując
Cena jednej to koszt ok 6 zł
Cena drugiej to koszt ok 4 zł
wynik 0:1
Kula za 6 zł miała mniejszą gramaturę, ponieważ jej połowę zawierało pudełeczko z koszmarnymi kolczykami.
Kula z tego postu to koszt 4 zł większa gramatura, ponieważ nie było nic w środku.
wynik 0:1
Kula za 6 zł albo nie pachnie wcale, albo w innym przypadku zapach jest nieprzyjemny.
Kula za 4 zł ma całkiem przyjemny owocowy zapach
wynik 0:1
Kula za 6 zł nie barwi wody, ani się nie pieni
Kula za 4 zł barwi wodę, także się nie pieni
wynik 0:1
W środku jednej są kolczyki ale nie nadają się do użytku
W środku drugiej nie ma kolczyków, ale np w Pepco można kupić śliczne perełki za 1,50
wynik 0:1
Jak dla mnie kula za 6 zł przegrywa z kretesem
Jak widzicie droższe nie zawsze znaczy lepsze
W paczce były jeszcze pastylki do kąpieli o których kilka słów
Pastylki są całkiem fajne, zwłaszcza dla dzieci. Dla dorosłych niekoniecznie się sprawdzają, chyba że się wrzuci dwie na raz. Ładnie pachną, wola lekko się koloruje i ciało po kąpieli jest nawilżone. Tak naprawdę robią to co potrzeba w kąpieli.
A Wy mieliście doświadczenie z kulami do kąpieli z Biedronki ?
Nie miałam żadnej kuli z Biedronki, ale mimo wszystko wolę pachnące płyny tworzące duuużą ilość piany :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńA ja lubię jedno i drugie...
Usuńjeszcze takiej nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńJa się w ogóle nie znam na kulach.
OdpowiedzUsuńTez ostatnio widziałam je w Biedrze i od razu pomyślałam o blogach ;) No ale... nie kupiłam, oszczędzam, no i na studiach nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńtych dzisiejszych cudów nei znam :)
OdpowiedzUsuńmam tą kulę w innej wersji zapachowej i czeka na użycie:) kupując ją w Biedronce też była lekko pokruszona...
OdpowiedzUsuńszkoda że nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńNie zawsze droższe znaczy lepsze. Sama miałam różaną, musującą kulę do kąpieli z Bomb Cosmetics za 10 zł, która nie zachwyciła swym zapachem i działaniem :)
OdpowiedzUsuńja osobiście nie testowałam kulek z biedronki, ale moja młodsza siostra owszem.. mama jej kupowała i była całkiem zadowolona. ja z pewnością w najbliższym czasie się skuszę (póki mieszkam u rodziców i mam dostęp do wanny)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie http://patulkarecenzuje.blogspot.com/
Dzięki Twojemu postowi nie miałam doświadczeń z kulami z Biedronki :D A ta jeżyna i mango musi pachnieć bajecznie :)
OdpowiedzUsuńMnie nie zawróciła zapachem w głowie :)
UsuńMuszę wypróbować w końcu te kule z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższej okazji kupię tą za 4 złocisze ;)
OdpowiedzUsuńGdzie mogę nabyć te pastylki - taka mała frajda dla dzieci ;)
Szczerze powiedziawszy to ja je dostałam w paczce, ale chyba widziałam w Rossmanie :)
UsuńTak mi się wydaje że ok 2 pln kosztowały :)
UsuńNie miałam żadnej kuli lub pastylki, bo nie mam wanny ;) Ale porównanie bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNa kulach się nie znam, bo preferuję szybkie prysznice :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam pachnącą kąpiel w wannie :)
Usuńnie testowałam ich nestety bo nie mam wanny..
OdpowiedzUsuńja jak na razie wypróbowałam 2 z 3 kul tych za 6 zł i jestem z obu na razie zadowolona. Została mi jeszcze do przetestowania ostatnia, fioletowa. Tej drugiej za 4 zł nie miałam i nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńCzyli jednym słowem wszystkie kule są inne...
Usuńmoże do mojej Biedronki przywożą te lepsiejsze? :P hehe a tak na serio to nie faktycznie dziwne to
UsuńNa kulach do kąpieli się nie znam, kupuję jedną na pół roku bo nigdy nie chce mi się siedzieć w wannie. :)
OdpowiedzUsuńdyskonty przyzwyczaily nas do tanich produktow a wcale tak nie jest i nie zawsze maja dobre produkty :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńte kule fizzy baths miałam, taki mało potrzebny gadżet. Jeżeli fajny zapach to ok, ale ja miałam imbirową to mi się wymiotować z tego smrodu chciało.
OdpowiedzUsuńLubię takie umilacze kąpieli :) Ale fakt - nie zawsze się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńoj jak ja bym chciała mieć wanne...i takie kule :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kule do kąpieli - szkoda że już nie mam wanny!!!
OdpowiedzUsuńSuper post porównujący, a czasem zbędne bajery jak np. kolczyki potrafią zepsuć produkt..
zaciekawiona Twoją opinią w poście o kuli z kolczykami kupiłam sobie, też w biedronce, ale inną- za 2,99 zł. wczoraj wypróbowałam i jest świetna
OdpowiedzUsuńmnie jakos nie kręcą kule ani inne musujace rzeczy do kąpieli.wole wanne pelną piany,albo szybki relaksacyjny prysznic ;)
OdpowiedzUsuńNie mam teraz wanny, więc nie korzystam z kul, ale wcześniej jak najbardziej :P
OdpowiedzUsuńTeż nie mam wanny i rzadko korzystam z takich kul, ale gdy jestem u rodziców to wtedy zaopatrzam się w tego typu kule.
OdpowiedzUsuńJa mam wannę ale kul nie używam, jakoś mnie nie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńoj ja mam taką ochote czasem na taką kąpiel z kulami ale kurde tej wanny mi brak :/
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnej kuli ;)
OdpowiedzUsuńfajne kąpielowe gadżety, nigdy nie miałam pastylek ani tej kuli
OdpowiedzUsuńRzadko biorę dłuższą kąpiel, także za kulami się nie rozglądam. Ale faktycznie, nie zawsze droższe znaczy lepsze. ;)
OdpowiedzUsuńI w takich momentach nie mogę przeżyć, że nie mam wanny.
OdpowiedzUsuńTeż mam z biedronki tę kulkę tylko z kolczykami ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://modefind.blogspot.com
nie miałam, bo po ostatnim poście z tymi felernymi perełkami jakoś się zniechęciłam :P wiem, że wadą główną były perełki,a nie sama kula :D ale tak jakoś...
OdpowiedzUsuńStrasznie ciekawi mnie to połączenie zapachowe jeżyny i mango - to musi być odlot :D Niestety nie spotkałam nigdy tej kuli :(
OdpowiedzUsuń