Szukaj na tym blogu

środa, 13 listopada 2013

Odżywka, która ratuje włosy po użyciu szamponu bez SLS-ów

Witajcie kochani.
Przedstawię Wam dzisiaj dwa produkty.
Zobaczcie sami jak działają na moje delikatne włosy.



 
Opis produktu
Szampon do włosów osłabionych i zniszczonych z rumiankiem lekarskim - Green Pharmacy
Tradycja stosowania ziół w leczeniu różnych dolegliwości sięga czasów starożytnych. Wiele niezastąpionych receptur nadal potwierdza swoją aktualność i efektywność.
Rośliny lecznicze są sprawdzonym lekiem po który często sięgamy w czasie choroby czy osłabienia organizmu i otrzymujemy skuteczną pomoc. Dlatego głównym składnikiem szamponu jest wyciąg z koszyczków rumianku lekarskiego o działaniu ogólnie wzmacniającym, przeciwzapalnym i antyalergicznym. Wyciąg z rumianku, bogaty w witaminę C, zwalczającą wolne rodniki - powoduje opóźnienie starzenia się skóry, a także witaminę PP, wzmacniającą naczyńka krwionośne - dzięki czemu poprawia wygląd skóry oraz wspomaga procesy regeneracyjne włosów na całej ich długości. Wzmacnia cebulki włosowe i chroni końcówki przed rozdwojeniem.
Rumianek to naturalny filtr UV oraz bogate źródło życiodajnej energii z przyrody, która przywraca włosom zdrowie.

Skład: Aqua (Purified water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Cocamide DEA, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Polyquaternium-10, Chamomilla Recutita Extract, Parfum, Citric Acid, Methylisothiazolinone, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, CI 19140.

Cena: ok 7,50zł 
Pojemność: 350ml
 
 




 
 Moja opinia:
Szampon zakupiłam skuszona informacją, iż nie zawiera parabenów, SLS i SLES. Po raz kolejny, okazuje się, że moje włosy nie lubią takich szamponów. Szampon świetnie się pieni, bardzo dobrze myje włosy pozostawiając je czyste, ale niestety zostawia je również tak splątane, że gdyby nie odpowiednie odżywki, to chyba bym musiała ściąć włosy przy skórze. Po użyciu szamponu, włosy wydają się o połowę cieńsze i "tępe" niestety nie każda odżywka sobie radzi, aby je odpowiednio rozluźnić do uczesania. Myślę że szampony bez SLS nie są dla mnie.
Moja ostateczna ocena 
to 2/5 możliwych 
 
 

 
******** 
 
 
Opis producenta: 
Serical, Crema al Latte (Mleczna odżywka kremowa do włosów) Kallos
Dzięki proteinom pozyskanym z mleka krem wspaniale nadaje się do każdego rodzaju włosów, pozostawiając je delikatne i odżywione. Doskonały do zregenerowania włosów osłabionych przez rozjaśnianie, farbowanie oraz trwałą ondulację.
Występuje w 3 pojemnościach: 275ml, 800ml i 1000ml.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Methosulfate, Parfum, Phenoxyethanol, Methyldibromo Glutaronitrile, Hydroxypropyltrimonium Hydrolized Casein, Citric Acid, Hydrolized Milk Protein, Methylchloroisothiazolinone, Sodium Cocoyl Glutamate, Methylisothiazolinone.

Cena: ok. 24zł / 1000ml; 10zł / 275ml
 
 



 
 Moja opinia:
Odżywka w pierwszej chwili mi się nie spodobała ze względu na zapach. Mnie się on kojarzy z surowym, albo niedopieczonym ciastem, jednakże do zapachu można się przyzwyczaić i nawet polubić. Odżywka jest zamknięta w ogromnym plastikowym słoju z nakrętką i dość wygodnie się z niego korzysta. Sama odżywka jest dość rzadka, ale potrafi działać naprawdę cuda. Moje włosy są bardzo cienkie i bardzo delikatne, więc mają tendencje do plątania. Nie mogę sobie pozwolić na użycie jakiegokolwiek szamponu, aby nie skorzystać potem z odżywki/niestety tak się nie da/ Jednakże po wyżej opisanym szamponie, inne odżywki nawet miały problem i było bardzo ciężko rozczesać włosy bez uszkodzenia. Jedyna odżywka, która bez najmniejszego problemu radzi sobie z moimi splątanymi włosami po nieodpowiednich szamponach. Włosy po niej są gładkie i mniej się pierzą.
POLECAM GORĄCO !
Moja ostateczna ocena
to 5/5 możliwych.
 

 
Moje włosy są specyficzne, dlatego myślę że niektórym z Was może się podobać szampon, a z kolei odżywka niekoniecznie, to już kwestia budowy włosa.
 
 
Jak dla mnie szampon - NIE !
odżywka - TAK !
A Wy jakie macie zdanie na ich temat ?
 
 
 
********
 
 
 
 Przypominam jeszcze o rozdaniu
 
 
 
 
 Pozdrawiam MTTEAM
 
 
 
 

57 komentarzy :

  1. ta maska do włosów to mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ile dobrego czytałam o tej masce! w końcu muszę się na nią skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę maskę ! I jej zapach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już do zapachu nic nie mam, na początku tylko mnie trochę drażnił...

      Usuń
  4. miałam szampon rumiankowy,lubiłam jego słodki zapach ale sianko na głowie robił i mam maske kallosa ale nie wiem czy to ta sama bo moja tez jest latte ale nie serical,ale bądź co bądź jest świetna!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę jeszcze wypróbować inne maski Kallosa :)

      Usuń
  5. nigdy nie miałam, stosuje teraz maske z Pilomax i fajnie sie sprawdza, potem chce wypróbowac jakąś z Kallosa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś maskę Pilomax i byłam zadowolona, pewnie jeszcze nie raz do niej wrócę...

      Usuń
  6. Uwielbiam tą maskę! <3 uratowała moje włosy nie raz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli że nie tylko moje włosy ją pokochały :)

      Usuń
  7. O... trzeba poszukać maseczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygładzenie absolutne, nawet po kiepskim szamponie :)

      Usuń
  8. Uwielbiam odżywkę :) a zapach akurat dla mnie przecudowny. Z Szamponem również mam tak samo że jak jest "zdrowy" to jakoś moje włosy dziwnie reagują. Może juz tak się przyzwyczaiły do SLS?? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nad tym zastanawiałam, może włosy są tak przesiąknięte SLSami że nie potrafią już przyjąć innych składników szamponów...

      Usuń
  9. pierwsze widzę te maskę... taki ratunek dla włosów powinien znaleźć się u każdego w domu...

    OdpowiedzUsuń
  10. co widze ja w hebe to mam chrapke.. a dzisiaj kupilem z isany :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Odżywkę miałam i kochałam chodź pod koniec użytkowania ntego opakowania już nie działała tak ekstra może włosy mi się przyzwyczaiły dlatego robię sobie od niej przerwę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robię przerwy w trakcie używania tego ogromnego pudła, zazwyczaj przekładam w mniejsze słoiczki i po zużyciu jednego słoiczka zmieniam maskę...

      Usuń
  12. odżywaka jest na mojej 'chciej liście' za szampon chyba podziękuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. za tym szamponem też nie przepadam, ale odżyweczki nie próbowałam - a szkoda!

    OdpowiedzUsuń
  14. skąd ja to znam.. moje włosy też nie lubią naturalnych szamponów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak jak i moje włosy wpadły w nałóg SLS-ów :D

      Usuń
  15. uzywama tej odzywki juz od 7 lat:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślałam, ze tylko ja tak miałam po tym szamponie. ja miałam dla włosów tłustych i kurcze efekt po nim był ok, bo nie były takie już tłuste, ale włosy wydawały się strasznie cienkie i tak jakby przy każdym przeczesaniu szczotką od razu się wyrywały. I też ratuję je teraz tą maską;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zasięgałam opinii przed zakupem tego szamponu i recenzje były całkiem dobre....

      Usuń
  17. wszyscy chwala ta maske a ja nie mam czasu aby ja kupic :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Robi wrażenie!

    http://chareza-ewelina.blogspot.com/2013/11/no-to-sie-pochwale.html -w końcu napisałam post o wygranej w Twoim rozdaniu;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Posiadam całą serię Green Pharmacy tzn olejek, szampon, balsam, i spray przeciw wypadaniu. Ja jakoś nie mam problemów z rozczesywaniem, może przez to że nie wyobrażam sobie nie użycia balsamu przy każdym użyciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie po tym szamponie niestety nawet nie wszystkie maski dawały radę...

      Usuń
  20. ta maska bije rekordy popularności w blogosferze :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś Przyjaciółka dała mi na spróbowanie tej maski i fakt, zapachu też nie polubiłam, ale działa świetnie! Ja aktualnie mam jaśminową maskę do włosów z Kallosa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę się rozejrzeć za innym zapachem, może będzie równie dobra jak ta....

      Usuń
  22. Odżywki zużyłam już kilka opakowań. Jest świetna

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam tych produktów ale na odżywkę skusiłabym się raczej :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie znam tej odżywki ale przydałaby się mi też taka odżywka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie znowu szampon GP (ale inny) strasznie plątał włosy, i faktycznie były takie tępe. A odżywka (ale też w innej tej małej wersji) nie zachwyciła mnie aż tak bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jesteś raczej wyjątkiem, że Ci nie przypasowała ta odżywka :)

      Usuń
  26. Używam ten szampon i jak na razie nie narzekam.. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. szampon nie zawiera sls, ale za to zawiera jego pochodną sodium myreth sulfate więc szkodzi tak samo jak każdy inny szampon. Jeśli faktycznie szukasz dobrego szamponu bez silikonów i innej szkodliwej chemii polecam babydream rossmanna. Kosztuje ok. 4 zł, a jest rewelacyjny

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie wierzę w to co czytam!!!! piszesz, że szampon z Green Pharmacy nie zawiera SLS a co niby jest na drugim miejscu w jego składzie? Sodium Laureth Sulfate to jest właśnie rozwinięcie od SLS. Zanim napiszesz taki post i zamącisz innym w głowie to sprawdź dokładnie skład.

    Pozdrawiam,

    Edyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja droga, tak jak napisałam - zostałam skuszona informacją że nie zawiera sls... Nie każdy czyta składy /w tym ja/ zwyczajnie się nie znam na tym i nie będę oszukiwać, dlatego skoro była obietnica że są bez sls i parabenów to uznałam to za pewnik... Podałam skład po to, aby inni którzy czytają składy mogli sobie to sprawdzić...

      Nie czuję abym mąciła innym w głowie, piszę tylko co czuję i tyle...

      Usuń
  29. szampon delikatny dla włosów i skóry głowy nie powinien zawierać, żadnego środka z końcówką 'sulfate' oraz sodium chloride

    OdpowiedzUsuń
  30. Przecież ten szampon ma SLS, sama wkleiłaś jego skład - na drugim miejscu ma Sodium Laureth Sulfate.

    OdpowiedzUsuń
  31. gdzie można kupić tą odżywkę?

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam tę odrzywke a szampon mam ten sam i on zawiera SLES czyli to samo w sumie co SLS a moja wersja zawiera SMS czyli odpowiednik SLES i SLS

    OdpowiedzUsuń

Miło że tutaj jesteś i czytasz, ale zostaw po sobie ślad w postaci komentarza abym mogła również Cię odwiedzić :)

Jeśli spodobał Ci się mój blog to nie pytaj o "obserwację za obserwację" po prostu go zaobserwuj, a ja zrobię to samo jeśli spodoba mi się Twój blog ( każdy odwiedzam! )