Kolejny produkt od SAFIRA przetestowany
Przyszła pora na recenzję kolejnego produktu jakim jest balsam do ciała, do skóry przesuszonej.
Produkt ten stosuję już dość długo i mogę podzielić się z Wami moimi odczuciami na jego temat.
Od producenta:
Balsam zawiera masło shea, dzięki któremu zdecydowanie poprawia stan skóry przesuszonej.
Masło Shea łagodzi podrażnienia skóry i stany zapalne, działa antyuczuleniowo.
Masło shea jest też naturalnym filtrem UV, opóźnia proces starzenia się skóry, zwiększa odporność na działanie promieni slonecznych. Pielęgnowane nim ciało pozostaje nawilżone i wygładzone.
Składniki (INCI): Aqua, Dimenthicone,
Cetearyl Alkohol, Parrafinum Liquidum, Stearyl Alkohol, Ceteareth-20,
Shea Butter, Glyceryl Stearate, Peg-75-Stearate, Ceteth-20, Steareth-20,
Parfume, Methylchloroisothiazolinone, Methylthiazolinone, Citric Acid.Masło Shea łagodzi podrażnienia skóry i stany zapalne, działa antyuczuleniowo.
Masło shea jest też naturalnym filtrem UV, opóźnia proces starzenia się skóry, zwiększa odporność na działanie promieni slonecznych. Pielęgnowane nim ciało pozostaje nawilżone i wygładzone.
POJ. 400 ml
Więcej możesz zobaczyć TUTAJ
Moja opinia:
Wyjątkowo
"lejący" balsam który jest konsystencji bardzo rzadkiej, w pierwszej
chwili mnie bardzo zaskoczył, pomyślałam że to nie może być nic dobrego
skoro jest taki rzadki, ale jakże się myliłam. Balsam mnie zachwycił, (a
dodam że raczej nie używam balsamów bo nie lubię) rewelacyjnie szybko
się rozprowadza na skórze, co można zrobić w każdej chwili nie martwiąc
się o brak czasu.
Cudowny
delikatny zapach rozchodzi się po całym mieszkaniu, nie drażni
powonienia, ponieważ jest wyraźny ale subtelny. Wchłania się bardzo
szybko, nie pozostawiając po sobie tłustego filmu, ani się nie klei, co
bardzo mi odpowiada. Skóra po nałożeniu jest delikatna, miękka, dobrze
nawilżona i odżywiona. Nawet ta najbardziej przesuszona skóra, np. na
łokciach lub kolanach wygląda na bardziej elastyczną i wygładzoną.
Masło shea jest naturalnym filtrem UV, opóźnia proces starzenia się
skóry, zwiększa odporność na działanie promieni słonecznych, ale tego to już z całą pewnością nie stwierdziłam.
Ogólna moja ocena jest jak najbardziej na plus...
Mieliście już styczność z takimi "rzadkimi" balsamami..?
Czy Wam one także przypadły do gustu..?
Pozdrawiam M...
Ja mam podobny balsam ale mój ma zapach kawy :)
OdpowiedzUsuńI są naprawdę świetne !!
Tak rzadkiego nie miałam. Mam suchą skórę więc ten balsam pewnie by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńja dziś dostałam świetny balsam i już zacieram na niego rączki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tak rzadki balsam;) masło shea uwielbiam w każdym kosmetyku;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie rzadziucha...
OdpowiedzUsuńAle skoro dobrze nawilża to najważniejsze. Przypuszczam, że przez ta konsystencję jest bardzo wydajny :)
Zapach... oliwkowe mleczko do ciała z YR pachnie pięknie, świeżo, więc może tutaj zapach jest podobny :)
Jakoś nie zachęca mnie na wodnistość....chociaż nie neguję działania tego balsamu:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale ciekawy :)
OdpowiedzUsuńStrasznie rzadki, już prędzej ten produkt powinien nazywać się mleczko;)
OdpowiedzUsuńyyy ... po wyglądzie nie zachęcił mnie do siebie. Musiałabym sprawdzić choć próbkę jak się spisuje.
OdpowiedzUsuńZ aż tak rzadkim to chyba nigdy, słabo przekonuje mnie ta konsystencja
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj kupuję w miarę gęste ale takie co sie szybko wchłaniają :)
OdpowiedzUsuńskoro polecasz to pewnie jest dobry
OdpowiedzUsuńJA raczej balsamów nie używam :) Wolę masła :)
OdpowiedzUsuń