Szukaj na tym blogu

wtorek, 29 października 2013

Tusze do rzęs pod kontrolą - moje propozycje


Witajcie
Bez tuszu nie można się obejść, każda z Was wie o tym doskonale. Dobry tusz to połowa sukcesu, dlatego zrobiłam zestawienie tuszy które używam na co dzień i wiele z nich lubię.
Chcę Wam pokazać te, na które moim zdaniem warto zwrócić szczególną uwagę


 
Zacznę od tych, które ostatecznie najmniej lubię, chociaż czasem po nie sięgam i będę sięgać

***

Fashion Most Wanted, tusz do rzęs (Delia)

Jest to tusz, który jest całkiem fajny, ale trzeba dość umiejętnie się malować ponieważ pozostawia czasem posklejane rzęski i niezbyt estetycznie to wygląda. Tusz ma fajną szczoteczkę, ale sam tusz dość szybko gęstnieje i wysycha. Trwałość tuszu oceniam na ok miesiąc użytkowania. Dużym plusem jest niewielka cena.
Cena ok 10 zł




Growing Lashes, Stimulator Mascara, maskara pogrubiająca i stymulująca wzrost rzęs (Wibo)

Doskonała silikonowa szczoteczka, świetnie rozprowadza rzęsy i piała bym z zachwytu nad całością gdyby nie trwałość tuszu. Już po 2-3 tygodniach zaczyna gęstnieć co utrudnia aplikację. Po miesiącu już jest coraz większy problem z trwałością tuszu na rzęsach. Zaczyna się osypywać i tworzy na oku efekt "pandy" Plusem jest cena i trwałość tuszu do miesiąca.

 Cena ok 10 zł




Telescopic False Lash Extensions Mascara, tusz dający efekt sztucznych rzęs (L`Oreal,)

Doskonała silikonowa szczoteczka dociera do każdej rzęski, ładnie wydłuża i lekko pogrubia rzęsy. Wszystko było by cudnie, gdyby nie gęstniejący tusz, idealnym tuszem możemy się cieszyć ok 3-4 tyg potem zaczyna gęstnieć i kleić rzęsy. Niestety cena trochę odstrasza za tak krótkotrwały produkt, ponieważ tusz kosztuje zbyt dużo.

Cena ok 40 zł




Beauty Wonder Lash Mascara (Oriflame)

Tusz jest dość dobry, trwały, nie osypuje się ani nie skleja rzęs. Wytrzymuje w niezmienionej konsystencji praktycznie aż do wykorzystania całego tuszu, czyli kilka miesięcy. Szczoteczka jest z jednej strony z bardzo krótkimi włoskami silikonowymi, a z drugiej z nieco dłuższymi. Nieumiejętne użycie może zakończyć się włożeniem szczoteczki do oka/bolesne/  

Cena ok 35 zł.






  Scandaleyes Retro Glam Mascara, tusz do rzęs (Rimmel)

 Bardzo fajny tusz, który mogę używać dłużej niż miesiąc bez konieczności zmiany na inny. Tusz nie gęstnieje, jest dość trwały, na oku trzyma się bez osypywania. Szczoteczka jest dość duża, profilowana, fajnie można nią operować. Rozczesuje całkiem przyzwoicie rzęsy wydłuża i pogrubia. Cena również przyzwoita za taką jakość.
Cena ok 25 zł



The Colossal Volum Express Mascara Smoky Eyes (Maybelline)

Jeden z lepszych tuszy, choć nie jest moim ideałem. Sam tusz jest bardzo dobry, niezbyt gęsty i co ważne nie gęstnieje zbyt szybko. Możemy się nim długo cieszyć w niezmienionej konsystencji. Szczoteczka dość duża, ale nieźle sobie radzi z wytuszowaniem rzęs bez sklejania. Myślę że wygodniejsza przy tym tuszu byłaby szczoteczka silikonowa. Cena niewygórowana za całkiem porządny tusz.
Cena ok 25 zł




Make Up, 3 Step Mascara, tusz pogrubiający do rzęs (FM Group)

Tusz zaopatrzony jest w ciekawą szczoteczkę, która świetnie sobie radzi ze wszystkimi rzęskami. Nawet najmniejsze rzęski są domalowane, wydłużone i pogrubione. Sam tusz jest idealny, nie gęstnieje, jego konsystencja jest cały czas taka sama i wytrzymuje kilka miesięcy, aż do całkowitego wykorzystania tuszu. Cena jest bardzo przyzwoita a można kupić go jeszcze taniej 

Cena ok 30 zł 

Ja zakupię ponownie

POLECAM 





False Lash Effect Mascara, tusz do rzęs (Max Factor)

Doskonały tusz, który zachowuje swoją konsystencję w niezmiennej formie. Kilka miesięcy zachowuje świeżość i płynność. Szczoteczka silikonowa, pomimo dość dużej wielkości rewelacyjnie rozdziela rzęsy, wydłużając je i pogrubiając. Daje bardzo wyraźny efekt pięknie wydłużonych rzęs. Cena jest bardzo przyzwoita jak za taką doskonałą jakość.
Cena ok 40 zł

Ja zakupię ponownie

POLECAM 




Volume Million Lashes Excess, Tusz pogrubiający do rzęs (Loreal)

Fantastyczny tusz, który używa się w nieskończoność. Nie osypuje się, wydłuża i pogrubia, idealnie rozdziela rzęsy i dociera nawet do najmniejszej. Szczoteczka lekko profilowana silikonowa potrafi kilkoma ruchami nadać super wygląd naszym rzęsom. Koszt tego tuszu jest adekwatny do jakości.

Cena ok 50 zł

Ja zakupię ponownie

POLECAM 





Tak więc jako podsumowanie wszystkich tuszy możecie zobaczyć na zdjęciu, które tusze są moim numerem jeden, które należą do drugiej grupy, a które do trzeciej !




Poniżej fotka przedstawia najlepsze tusze od lewej strony.
Oczywiście to są tylko moje subiektywne odczucia i wyłącznie moje. Każda z Was może mieć zupełnie inne upodobania i moje tusze ustawiłaby w całkiem odmiennej kolejności.
Tuszy, których nie miałam akurat na stanie nie opisywałam, dlatego też tych które mi się zupełnie nie sprawdziły, nie ma w tym zestawieniu.



Ja już mam kilka swoich ulubionych tuszy, które z czystym sumieniem mogę polecić i gorąco polecam.
Niemniej poszukiwania ideału nadal trwają, być może już nie ma dla mnie lepszej opcji, ale nie ustaję w poszukiwaniach.

A Wy macie już swój ideał ??? 


 Pozdrawiam MTTEAM


58 komentarzy :

  1. Ja np. bardzo lubię L'Oreal Volume Million Lashes :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie nie stac na to, by kupowac tusze za 50 dyszek :D ale mam ten zielony wibo i z oriflame, ale jeszcze nie uzywalam

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie niezmiennie od kilku lat króluje jeden tusz Colossal Volum' Express total black.

    OdpowiedzUsuń
  4. ten z oriflame miałam i nie wiem czemu napisałaś 35 zł bo kupuję po 15 w katalogu ;) i fakt wsadzenie go do oka jest bolesne;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie kupowałam w katalogu promocyjnym może dlatego...

      Usuń
  5. Ja nie używam żadnego z tych Twoich. ;) ostatnio jakiś z avon'u który wygrałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wniosek? lepiej zainwestować w jeden droższy tusz niż kupować te tanie :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bardzo lubię The colossal vollume. A ten Growing Lashes z Wibo bardzo mnie ciekawi. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. The Colossal Volum Express Mascara Smoky Eyes (Maybelline) - mam dokładnie ten sam i jestem zadowolona, choć ma wśród moich tuszy konkurenta ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. widzę jeden tusz który by mi przypadł do gustu mianowicie to tusz taki który ma plastikową szczoteczkę z małym grzebykiem wydłużający rzęsy po za normę moich bo niestety bozia mi nie dała super długich rzęs pominęła chyba mnie bo moje młodsze siostry mają dłuuuuugaśne rzęsiska a ja nie :( więc się ratuję sztucznymi a co tam raz się żyje ( oj u mnie dwa razy ) :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ja mam to szczęście, że nie używam tuszu wcale, a jedynie bezbarwną odżywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ile sztuk. Ja mam dokładnie 2 tusze. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię tusze z maybelline :) ostatnio żółty tusz z Lovely podbił moje rzęsy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Volume Million Lashes :) wersja wodoodporna wita właśnie w moich progach :) oby nie zawiódł ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam z tych tylko Wibo. Była całkiem ok, lubię takie szczoteczki.

    OdpowiedzUsuń
  15. masz całkiem pokaźną kolekcję lakierów ! miałam z nich tylko jeden - ten z Maybelline i też byłam zadowolona, niedawno moja siostra kupiła lakier z Golden Rose, kosztował 10 czy 11 zł, ale jest naprawdę dobry - Wonder Lash Mascara :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niezły zestaw tuszy i zgadzam się z Toba Loreal rządzi:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja uwielbiamten tusz z wibo, mam go od dawna dawna !! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mi Wibo bardzo pasuje i nie mam probleow z gestnienie, teraz testuje 3w1 z My Secret ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. uzywałam tylko tego Growing Lashes z Wibo, nawet fajny był, ale rzeczywiście sie kruszył pod koniec :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Też mam taka kolekcję, ale marki nieco inne. A moim ulubieńcem jest kanarek Lovely.

    OdpowiedzUsuń
  21. o matko, ile tuszy! ja stosuję Growing Lashes, ale tak jak pisałaś, szybko twardnieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow niezła kolekcja! Mam Retro Glam i uwielbiam go ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam żadnego z Twoich tuszy, ale jak wykończę swoje zapasy, to zamierzam zakupić sobie ten żółty z Maybelline:) Jak do tej pory moim ulubieńcem jest Essence Multi Action a na drugim miejscu jest Wibo Curling Pump Up, które szczerze polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. właściwie to nie mam ideału. mam wiele tuszy które lubię, ale jako takiego ideału to chyba nie. chociaż najbliżej jest chyba wonder lash z oriflame :)

    OdpowiedzUsuń
  25. jak na razie moim ideałem jest Beauty Wonder Lash Mascara z Oriflame. Bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja lubię tusze maybelline, ale ostatnio uwielbiam z szczoteczką silikonową:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja uwielbiam żółty z Lovely, mój ideał ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam False Lash Effect, ale w wersji czarnej oczywiście :)
    Ostatnio najczęściej używam Rimmela z podkręconą szczoteczką

    OdpowiedzUsuń
  29. Colossal Volume Maybelline i False lash Effect MaxFactor są moimi faworytami - uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Ojej ale kolekcja... a ja mam tylko jeden i sporadycznie go używam (3-4 razy w roku) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zazdroszczę rzęs, pewnie masz ciemne i długie :)

      Usuń
  31. Mam ten z Oriflame, bardzo ładnie rozdziela rzęsy ale jest mało wydajny :( Dla mnie faworytem jest 2000 calorie. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. wiesz,że nie miałam dotychczas żadnego z Twoich?
    Moim ulubionym jest tusz od W7- mega pogrubia, wydłuża rzęsy, później super shock od Avon :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja bardzo lubię tusze z Maybelline New York, takie co u Ciebie byłyby w 2 klasie ;)
    Bardzo fajne i przydatne zestawienie!

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam Wibo Growning Lashes u mnie sprawdza się swietne za to tusz z Oriflame Wonder był beznadziejny,plus za szczoteczkę jedynie.Reszty nie znam

    OdpowiedzUsuń
  35. ja najbardziej lubię wszystkie tusze z Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Loreal ma cuudowne tusze, tylko te ceny;/ dlatego zawsze wybieram Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Żadnej z nich nie próbowałam, swoją mam z Bell też coś koło 10 zł kosztowała ale jestem z niej zadowolona. Może jak się skończy zakupie wspomnianą przez ciebie maskarę Wibo.

    OdpowiedzUsuń
  38. Taki post porównujący jest bardzo przydatny :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Moim ideałem na codzień jest Yves Rocher - Sexy Pulp na zmianę z FM Group new dimension lash mascara, lecz jeżeli chodzi o większe wyjścia moim faworytem zawsze będzie Oriflame, Wonder :D Przy odrobinie wprawy da się osiągnąć efekt sztucznych rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  40. nie znam wszystkich ale colosal u mnie rzaądziL)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja teraz się zachwycam Loreal Lash Architect 4D cudna mascara! Jedna z lepszych jakie miałam!
    Natomiast mascar Rimmela nie lubię, strasznie mi sklejają rzęsy :/

    OdpowiedzUsuń
  42. miałam wibo i maybelline, reszty nie znam niestety...

    OdpowiedzUsuń
  43. Moi tuszowi ulubieńcy to: Lancome Hypnose, Yves Rocher, Estee Lauder Sumptuous :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie miałam żadnego z tych tuszów ;p Ja szukam raczej idealnego tuszu w niższych półkach :D Kiedyś w większości były to tusze z Avonu (na żaden nie narzekałam), teraz przeważnie Lovely ;) Lovely- Pump Up- to mój hit ;D

    OdpowiedzUsuń
  45. kusisz, a ja mam tyle tuszy, że ledwo mi się mieszczą ale chyba twoje numery 1 muszę kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. a to ja myślałam, że mam wiele tuszy ;O

    OdpowiedzUsuń
  47. moge wyjść z domu bez podkładu, bez telefonu, w najgorszym dresie, ale nigdy z nieumalowanymi rzęsami :P

    OdpowiedzUsuń
  48. znam kilka tuszy które wymieniałaś, bardzo lubiłąm swojego czasu wonder z oriflamu, jednak dawno nie miałam, telescopic bardzo lubię, choć faktycznie zgęstnał, za to tych z pozycji pierwszych nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Kurcze żadnego z nich nie używałam choć jeśli chodzi o firmę to Maybelline tak
    Mój ukochany tusz to Lumene to mój ideał :D

    OdpowiedzUsuń

Miło że tutaj jesteś i czytasz, ale zostaw po sobie ślad w postaci komentarza abym mogła również Cię odwiedzić :)

Jeśli spodobał Ci się mój blog to nie pytaj o "obserwację za obserwację" po prostu go zaobserwuj, a ja zrobię to samo jeśli spodoba mi się Twój blog ( każdy odwiedzam! )