Witajcie
Dzisiaj przychodzę do Was alkoholowo-rozgrzewająco.
Grzane winko to sposób na rozgrzewkę, jak również na miły i przyjemny wieczór.
Można urozmaicić takie winko dodatkami
Sami zobaczcie...
Obecnie dostępne już są winka przyprawione idealne do podgrzania i wypicia. To na fotkach jest z Lidla za 9.90 ale w innych sklepach są również dostępne winka z przyprawami tylko do podgrzania
POLECAM !
Jak widzicie ja
jeszcze wzbogacam smak takiego grzańca dodając plastry pomarańczy,
kawałek cytryny i kilka rodzynek. Te rodzynki jak się już napiją winka
są przepyszne. Oprócz winka uwielbiam świece i palę je przy każdej możliwej okazji, bez okazji też zapalam
SPRÓBUJCIE !
Doskonałym pomysłem jest wrzucenie do podgrzanego winka z przyprawami kilka żelków HARIBO, albo raczej kilkanaście, bo kilka to zbyt mało takie są pyszne i dwa razy większa niż normalnie:)
NAJLEPIEJ SMAKUJE W DOBRYM TOWARZYSTWIE
Lubicie takie wieczory z grzańcem
w roli głównej ?
Jeszcze nie próbowałam takiego winka w domu ale chyba najwyższy czas to zmienić;)
OdpowiedzUsuńPolecam gotowe, nie ma tyle z nim roboty :)
Usuńa ja mam troszke inny sposob kochana. kupuje tansze wino, nawet za 10;00 zł. kupuje pomarancze, przyprawe ( jesl itak to moge ujac do grznaego wina, i cynamon ) wino gotuja aby bylwrzatek, dodaje przyprawe ogrznaego wina i cynaomon. gotuje to 20 minut i dodaje plasterki pomaranczy :) pycha !
OdpowiedzUsuńZazwyczaj własne możemy skomponować jak lubimy, nie mniej to gotowe jest tanie i dobre
Usuń10 zł za 1 litr.
Żeli pewnie świetnie smakują kiedy "opiją" się tym winem . :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj a zobaczysz :)
UsuńAle zachęcasz do tego grzanego winka :) muszę w końcu wypróbować :) oczywiście wrzucić do niego jeszcze te żelki :D
OdpowiedzUsuńNiektórzy mówią na te żelki "pijane misie" :D
Usuńmmm, pycha!
OdpowiedzUsuńnapiłabym się ;)
OdpowiedzUsuńKocham grzane wino! Najlepsze jakie piłam, jest na Krupówkach :) Ale czytałam, że żadne sklepowe wino nie dorówna temu z dobrej restauracji i trochę boję się kupić takie butelkowane ze sklepu... smakowało ci?
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobre takie z przyprawami, fakt dobrze dobrane składniki i odpowiednie winko a różnica w smaku będzie, ale ile trzeba mieć przypraw i trzeba wiedzieć ile czego dodać...
UsuńW sfinksie i ramzesie pracują znajomi i ich grzane wino "restauracyjne" to nic innego jak grzaniec galicyjski podgrzewany.
UsuńJa niestety nie lubię grzańca:( Ale na Twoich zdjęciach wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńMoże nie piłaś "dobrego grzańca" ?
Usuńja lubię grzańca pić smaczne jest :) zwłaszcza z moim narzeczonym przy kominku pychotka
OdpowiedzUsuńpo takim wzbogaconym winku od razy humor lepszy
OdpowiedzUsuńTo fakt :D
Usuńpychotka:)
OdpowiedzUsuńRaz w życiu piłam grzańca, ale mi nie smakował. Tego chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńTen zapewne by Ci zasmakował...
UsuńCzasem to nie kwestia wina, tylko towarzystwa :D
Hehe sporo w tym racji :)
UsuńWiem co mówię....a raczej piszę :D
UsuńJa zimę lubię między innymi za grzańce :)
OdpowiedzUsuńw domu rzadko je pijam ale podczas zimowych wypadów w góry to element obowiązkowy :)
OdpowiedzUsuńTaki grzaniec jest super! Tylko w mojej wersji - bez rodzynek :P
OdpowiedzUsuńMusze kiedyś wypróbować, bo nigdy nie robiłam:)
OdpowiedzUsuńale mi narobiłaś ochoty na grzane wino!
OdpowiedzUsuńnie kuś kochana więcej, bo ja nie mogę pić teraz alkoholu, mam zakaz od onkologa.
UsuńNiestety ale mi nie smakuje ani grzane wino ani grzane piwo.
OdpowiedzUsuńna zimowe wieczorki oh tak :D
OdpowiedzUsuńO tej porze roku uwielbiam grzańce, ale też piwne :) Używam gotowych przypraw korzennych np. Dr Oetkera. Nawet nie wiedziałam, że w Lidlu są takie wina :) Pomysł z żelkami też dla mnie nowy - wypróbuję, na Świąteczny wieczór będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńlubię grzańce choć piję bardzo rzadko, może raz w sezonie. najlepiej rozgrzewa mnie wieczorem kakao lub gorąca czekolada
OdpowiedzUsuńNie przepadam za grzanymi winami. Jak dla mnie alkohol powinien być co najmniej chłodny jak mam go pić ;) I tyczy się to i piwa, i wódki, i wina ^^
OdpowiedzUsuńNie lubię grzanego wina, ale atmosfera widać na zdjęciach, że była bardzo przyjemna :)
OdpowiedzUsuń