Rozświetlenie i regeneracja dojrzałej skóry
Czyli recenzja maski od Tołpy
Kochani, no cóż, znowu pokażę Wam kawałek swojej gęby, ponieważ inaczej nie mogę pokazać maski na twarzy ;)))
Opis producenta:
Kiedy mówimy relift mamy na myśli sprężystość. Czyli pielęgnację, która poprawia rysy twarzy i ją liftinguje. Żeby każdego dnia, krok po kroku poprawiać gęstość skóry oraz odpowiednio ją regenerować.
DZIAŁANIE:
▪ liftinguje rysy twarzy po 4 tygodniach stosowania,
▪ zmniejsza wielkość zmarszczek i bruzd po 4 tygodniach stosowania,
▪ napina, ujędrnia i poprawia sprężystość zaraz po zastosowaniu,
▪ regeneruje i odżywia po pierwszym użyciu.
SPOSÓB UŻYCIA: Nanieś maskę-serum na oczyszczoną twarz, szyję, dekolt i biust pozostawiając 2 mm warstwę. Po 10-15 minutach spłucz wodą. Stosuj 2 razy w tygodniu lub w intensywnej pielęgnacji, codziennie przez okres 1 tygodnia. Nakładając maskę-serum na twarz, szyję, dekolt i biust wykonaj delikatny masaż.
SKŁADNIKI: torf tołpa.®, ekstrakt z dzikiego kardamonu przywracający gęstość skóry, przeciwzmarszczkowy kompleks nasion drzewa Tara i zielonych alg, modelujący ekstrakt z bobrka trójlistnego, liftingujący lipopeptyd, ekstrakt z wiśni z Barbados, gliceryna.
Produkt hypoalergiczny, nie zawiera alergenów, PEG-ów, silikonów, oleju parafinowego, parabenów i donorów formaldehydu.
Przebadany w Klinice Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Akademii Medycznej.
Moja ocena:
Maskę zastosowałam co drugi dzień. Pierwszy dzień było to zużycie jednej saszetki, która wystarczyła na twarz, szyję, dekolt i biust. Druga saszetka wystarczyłam mi na dwie aplikacje na samą twarz. Ponieważ dostałam do testów podwójną saszetkę, to na trzech aplikacjach zakończyła się / tymczasowo/ moja przygoda z tą maską. Bardzo dużo informacji na opakowaniu, co bardzo mi się podoba. O samej masce mogę powiedzieć iż jest ona dość gęsta i zwarta jeśli chodzi o konsystencję. Dobrze się rozprowadza na skórze, delikatnie masując jak zaleca producent. Delikatny zapach, który towarzyszy aplikacji i ładny kremowy odcień umilają zabieg. Po aplikacji możemy zaobserwować natychmiastowe odżywienie i nawilżenie skóry. Skóra jest miękka, napięta i miła w dotyku. Po tak krótkim używaniu, nie zauważyłam radykalnego zmniejszenia zmarszczek, ale maska tak bardzo mi się spodobała że chętnie sprawdzę jak działa przy dłuższym używaniu.
Moja ostateczna ocena
to 5/5 możliwych
Więcej na temat tej maski możecie przeczytać
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu Bangla.pl
w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt ten nie wpłynął na rzetelność mojej recenzji.
Ostrożnie podchodzę do masek z moją wrażliwą skórą, a Wy macie swoje ulubione maski?
Pozdrawiam MTTEAM
Ja bardzo lubię maseczki i ciągle testuję ;-)
OdpowiedzUsuńciekawa :)
OdpowiedzUsuńi nie gęby! twarzy kochana ;)
Hihi, gęby:))
Usuńmaseczek to ja mogę testować każdą ilość :)
OdpowiedzUsuńMaski lubię.
OdpowiedzUsuńA te drobinki ci się zmyły? :D
OdpowiedzUsuńJak ja lubię opakowania produktów Tołpy :))
OdpowiedzUsuńU mnie żadna ( z testowanych przeze mnie ) maseczek Tołpy się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuń